
- To wydarzenie minęło.
Jan Hrynkowski. Opowieść artysty
8 listopada 2019 – 8 marca 2020
Wernisaż: 08 listopada 2019 r.
Muzeum Narodowe w Krakowie
Wystawa czynna do: 08 marca 2020 r.
Wystawa, której bohaterem jest malarz, grafik, scenograf i animator życia artystycznego. Jan Hrynkowski to nie tylko monografia wybitnego artysty, współtwórcy pierwszej polskiej awangardy XX wieku, ale także próba spojrzenia jego okiem na wybrane zagadnienia polskiego życia artystycznego pierwszej połowy XX wieku. Ta próba jest uzasadniona przez wzgląd na archiwum pozostawione przez artystę – obejmujące dokumenty, zdjęcia i teksty dokumentujące dzieje artystów tworzących przed I wojną światową pierwsze polskie ugrupowanie artystyczne Ekspresjonistów Polskich, późniejszych Formistów. Archiwum zostało uchronione i udostępnione przez żonę artysty Bogusławę Hrynkowską.

Kim był Jan Hrynkowski?
Urodził się niedaleko Lwowa i w tym mieście rozpoczął edukację artystyczną w Państwowej Szkole Przemysłowej. Jak wielu jego kolegów wstąpił w 1909 r. do Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie uczęszczał na kurs Stanisława Dębickiego, później Józefa Pankiewicza, oraz studiował rzeźbę u Konstantego Laszczki. Hrynkowskiego i jego przyjaciela ze Lwowa Wacława Zawadowskiego połączyła wtedy głęboka i trwała przyjaźń z dwoma innymi studentami – Szymonem Mondzainem i Mojżeszem Kislingiem. Uwiecznieni na studyjnej fotografii przed wyjazdem trzech z nich do Paryża, pełni wiary w przyszłość i swoje możliwości, nie pomylili się – zdołali zdobyć uznanie i miejsce w historii sztuki, chociaż każdy w inny sposób. Jak pisała Elżbieta Grabska: „Hrynkowski – malarz najmniej »paryski« i najbardziej »krakowski« – jest wśród czterech studentów z fotografii jedynym buntownikiem”. Jednocześnie z dzisiejszej perspektywy wydaje się on najbardziej francuski spośród pozostających w Krakowie malarzy dwudziestolecia międzywojennego. Jego twórczość, inaczej niż większości kolegów z jego pokolenia, stale się rozwijała, pozbawiona znaczących nagłych zwrotów. Przez to, podobnie jak u malarzy europejskich tego czasu, a inaczej niż u większości malarzy polskich, II wojna światowa nie stanowiła u niego jakiejś ważnej cezury, a mroczne, nie tylko dla sztuki, czasy socrealizmu lat powojennych jakby go nie dotyczyły. W twórczości Hrynkowskiego brak też okresu, który można by nazwać schyłkowym, jakże często smutnego i pomijanego w opracowaniach. Ostatnie dziesięć lat to ciągłe poszukiwania w dziedzinie malarstwa i grafiki oraz niezwykle barwne i ciekawe obrazy.