- To wydarzenie minęło.
Paul Sochacki. Bez tytułu / untitled
17 maja 2024 – 2 sierpnia 2024
Paul Sochacki urodził się w 1956 roku, w Mechelen-aan-de-Maas w Belgii. W latach 1978-82 studiował fotografię i projektowanie graficzne w Stedelijk Hoger Instituut voor Visuele Communicatie en Vormgeving w Genk. Od 1984 do 2018 roku uczył analizy i badania elementów obrazu w Luca School of Arts w Genk.
Na wystawie prezentujemy szerokie spektrum jego dzieł, poczynając od wielkoformatowych analogowych fotografii łączonych z gestami malarskimi poprzez fotografie na porcelanie i fotogramy, do fotografii cyfrowej. Ekspozycja obejmuje prace, które powstawały od lat 80. XX wieku do roku 2016. Tematem sztuki Sochackiego jest natura w nierozerwalnej więzi z człowiekiem, cykliczność życia i śmierci, nieuchronność przemijania. Porusza kwestię dualizmu mężczyzny i kobiety, światła i mroku oraz momentu, w którym światło generuje ciemność, zaś ciemność rodzi światło.
Pierwsza wystawa Paula Sochackiego w Galerii Białej Kiedy fotografia zamienia się w malarstwo (1989), pokazywała wyjście artysty poza medium fotografii. Były to dzieła unikatowe i niepowtarzalne. Przedstawiały ujęcia powiększonych kamieni, liści, płatków kwiatów, łodyg oraz kobiecych aktów. Zdjęcia zostały z grubsza wywołane i utrwalone gąbką, a następnie malowane. Choć artysta posłużył się fotografią, nie były one, jak zazwyczaj, odniesieniem do świata zewnętrznego. Stały się obrazami autonomicznymi, oddającymi własną rzeczywistość. Każda praca stanowiła efekt zapisu interakcji twórcy z daną figuracją, również w kontekście towarzyszącego mu napięcia emocjonalnego. Kruchość, a nawet ślady zniszczenia, ulotność fotografowanych motywów potwierdza pogląd artysty, że dzieła sztuki jako przedmiotu nie można oddzielić od procesu twórczego.
Inne prace Sochackiego to portrety przenoszone na porcelanę, która następnie jest wypalana pod warstwą glazury. Przypomina portrety na nagrobkach. Artysta redefiniuje pojęcia takie jak: czas i wieczność, życie i śmierć. Migawki, niczym obrazy śmierci, utrwalone są na zawsze pod ochronnym szkliwem na delikatnej porcelanie. Cykl Rodzina człowiecza składa się z owalnych porcelanowych medalionów. Białe pochodzą z rzeczywistych nagrobków, zaś czarne to artystyczne odpowiedniki, anonimowe i martwe w swoim istnieniu.
W innych pracach proces fotograficzny stał się metaforą myślenia metafizycznego artysty. Wybrał formę fotogramów, czyli naświetlania bezpośrednio papieru w ciemni fotograficznej. Czernienie papieru artysta postrzega jako formę śmierci. Na fotogramie istniejący wcześniej kształt, obiekt, zostaje ukazany w negatywie. Przedmioty stają się znakami, a znaki przedmiotami.
Zamówienie od Parlamentu Flamandzkiego w Brukseli w 1995 roku na wykonanie dzieła do odrestaurowanego budynku umożliwiło artyście stworzenie piętnastu prac, wykonanych w emalii na płycie stalowej. Jest to technika dość nietypowa i rzadka w sztuce. Sochacki zainspirował się w tym przypadku psychiatrycznym narzędziem diagnostycznym – testem Hermanna Rorschacha, szwajcarskiego psychiatry i psychoanalityka. Na wystawie prezentujemy projekty tej realizacji.
Z kolei rozbudowany cykl Dziennik powstawał przez cały rok 2016 i polegał na codziennym fotografowaniu postaci, przedmiotów, przyrody, wnętrz, detali w specyficznej nadrealistycznej aurze. Rzeczywistość utraciła swoją realność, a dzieło fotograficzne nabrało nierzeczywistości. Skrajnie subiektywne obrazy, wysublimowane nastroje w wyniku niezwykle wyrafinowanych manipulacji są rozkładem piękna w czarno-białej estetyce wydruków cyfrowych.
Dużą reprezentację fotografii cyfrowej Sochackiego można było zobaczyć w lubelskiej galerii w 2015 roku na jego wystawie pt. To nie jest ostatnia fotografia. Z tamtego czasu pochodzi katalog o tym samym tytule.
Paul Sochacki łączył instynkt istnienia ze śmiercią, pożądanie z nostalgią, człowieka z naturą, świat zewnętrzny i wewnętrzny w całej swojej sztuce i w 62-letnim doświadczaniu życia. Zmarł w roku 2018 w Maasmechelen.
Wystawa powstała dzięki Mieke Dus, spadkobierczyni całej spuścizny artystycznej tego twórcy.