- To wydarzenie minęło.
Beata Ewa Białecka. Obraz w ubraniu
10 maja 2024 – 31 lipca 2024
„W swojej praktyce malarskiej łączę ikonosferę współczesności z ikonografią religijną. Akcentuję relacje kultury popularnej i tak zwanej sztuki wysokiej. Dzięki temu obrazy mają pamięć kulturową i pamięć czasów najnowszych. Slogany reklamowe znanych marek odzieżowych, które anektuję do obrazu (Thank God I’m a Woman, Intimissimi, Reserved, Top secret, Let’s everybody be mistique, etc.) sprawiają, że światy sacrum i profanum mają szansę się spotkać a nawet komunikować. Zwracam tym samym uwagę na fakt coraz głębszego zanurzania się w kulturze konsumpcyjnej, zaś obrazy są pytaniem o cierpienie związane z wie- cznie nienasyconym okiem, które nieustannie pożąda nowego, innego.
Drugim równie istotnym zjawiskiem rozstrzyganym przeze mnie w malarstwie jest nie tylko pragmatyczne ale przede wszystkim kontemplacyjne „ubieranie” obrazu, czyli nakładanie tzw. koszulek inspirowane tradycją wschodnią, maryjnymi sukienkami, szatami liturgicznymi, a w rzeczywistości ich malowanie bądź wyszywanie. Haft jest tu zjawiskiem medytacyjnym, kojącym i ból i nerwy. „Ubrany” obraz staje się naznaczony, wywyższony, niemal eschatyczny — wprowadza widza w duchową rzeczywistość.
Konterfekty — inaczej obrazy trumienne to obrazy przeznaczone do pożegnalnego rytuału. Obrazy użyczają zmarłej symbolicznego ciała, zastępują nieobecne ciało obecnym obrazem. I tak jak się ubiera zmarłego do trumny, tak ja ubieram ciało obrazu — nakładam żałobną sukienkę, haftuję kwiaty wokół głowy, dokonuję swoistego rytuału przejścia.” ~ Beata Ewa Białecka