Skip to content Skip to footer
Ładowanie Wydarzenia

« Wszystkie Wydarzenia

  • To wydarzenie minęło.

Jakub Gliński, Jan Możdżyński. Wypowiadam się jako nikt konkretny | I Speak as No One in Particular

15 maja 202013 czerwca 2020

Jakub Gliński, Jan Możdżyński. Wypowiadam się jako nikt konkretny | I Speak as No One in Particular

Wernisaż: 15 maja 2020 r.
Lokal_30
Wystawa czynna do: 13 czerwca 2020 r.

fot. materiały organizatora
fot. materiały organizatora

Bezsilność to chyba powszechne uczucie w moim pokoleniu. Urodzeni w latach 80-tych i 90-tych dorastaliśmy w momencie systemowego przełomu i sztucznie pompowanej nadziei, że wolny rynek i kapitalizm wszystko same załatwią i uregulują. Klasy społeczne znikną, a my jako społeczeństwo będziemy aspirować do zachodniego, w domyśle – wyższego poziomu życia. Kolejne dekady pokrzyżowały te plany w sposób diametralny. Deregulacja kapitalistyczna spowodowała załamanie kluczowych elementów życia, gwarantujących stabilizację, przynosząc katastrofalne zmiany na każdym polu. Destrukcja objęła zarówno najprywatniejsze uczucia i relacje, jak i powszechne systemy polityczne oraz środowisko naturalne, w którym żyjemy.

Jan Możdżyński może i brzmi jak typowy millenials, który malarstwem wyposażonym w rewolucyjne hasła chciałby zmienić świat. Jego intencje są jednak całkowicie szczere i autentyczne. Artysta spogląda wstecz na pewne dystopijne projekty i wizje z podstawowych dla niego tekstów kultury (m.in. z Dicka, Ballarda i Łowcy androidów), projektując ich implikacje w przyszłość. Zafascynowany cyberpunkiem, feminizmem, queerem i przecięciem technologii z cielesnością, maluje postapokaliptyczne obiekty i światy, przepełnione zarazem nadzieją. Nadzieją, że dobro, miłość i braterstwo/siostrzeństwo jednak zatryumfują.

Jakuba Glińskiego popycha swoisty popęd śmierci. Jego twórczością zarządza fikuśny, rozpunkowany Thanatos, który z nihilistyczną radością obwieszcza koniec świata. Nowa dzikość i teatr destrukcji jak z punkowych lat 80. spotyka u niego posępny świat rodem z serialu Westworld, gdzie darwinizm społeczny i absolutny cynizm posiadaczy pozwala im uznać, że mogą sprawować absolutną władzę nad innymi. Bawić się w Boga, dawać życie i je odbierać. Jedyny ratunek to jakiś bunt maszyn, w tym wypadku symbolizujących pracujące, uprzedmiotowione masy. W takiej sytuacji tylko swoisty posthumanizm może nas uratować, ponieważ maszyny okazują się dużo bardziej etyczne, niż owładnięty żądzą zysku i władzy człowiek.

Sztuka na miarę naszych czasów, groźna i posępna, ale też zachowująca ułamek nadziei mimo wszystko. – tekst: Agata Pyzik

Szczegóły

Początek:
15 maja 2020
Koniec:
13 czerwca 2020
Witryna internetowa:
http://lokal30.pl/wystawy-aktualna/
NIEZŁA SZTUKA © 2024. ALL RIGHTS RESERVED.