Skip to content Skip to footer
Ładowanie Wydarzenia

« Wszystkie Wydarzenia

  • To wydarzenie minęło.

Nowe wystawy w CSW Znaki Czasu w Toruniu

19 lipca 20241 września 2024

Martyna Borowiecka. Nadczułe, wystawa, CSW Znaki Czasu, malarstwo, sztuka polska, sztuka współczesna, niezła sztuka

Martyna Borowiecka. Nadczułe

Wernisaż: 19 lipca 2024 r., godz. 18:00
Kuratorka: Natalia Cieślak

Martyna Borowiecka. Nadczułe, wystawa, CSW Znaki Czasu, malarstwo, sztuka polska, sztuka współczesna, niezła sztuka
Wystawa Martyna Borowiecka. Nadczułe

Prezentowany w Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” w Toruniu na wystawie pt. „Nadczułe” cykl obrazów Martyny Borowieckiej z lat 2022–2024 poświęcony jest bohaterkom uosabiającym różne kobiece archetypy zakorzenione w wielowiekowym dziedzictwie kulturowym. Są wśród nich zarówno postaci o biblijnym, mitologicznym czy historycznym rodowodzie, jak i te będące wytworem literackich, baśniowych, filmowych czy popkulturowych narracji. Obok Ewy, Pandory i Matki Boskiej spotykamy tu m.in. Balladynę, Śpiącą Królewnę czy Buffy. Każda kobieta urodzona (podobnie jak artystka) na przełomie lat 80. i 90. zapewne z większością z tych archetypów się kiedyś zetknęła i dobrze je poznała. Projekt Borowieckiej, choć w swym wydźwięku duchologiczny, nie jest jednak tylko przesiąkniętym sentymentem, osobistym „powrotem do źródeł” – wspomnień, wartości czy doświadczeń, na których artystka nadbudowała swą tożsamość. Jej prace, łączące niczym wielowątkowa tkanina nitki wysnute z (nad)czułych historii, zachęcają także do reinterpretacji opowieści powszechnie znanych, a pisanych (i odczytywanych) zwykle z męskiej perspektywy. Jak pokazują obrazy artystki historie te można przepisać na nowo i zredagować tak, by wybrzmiewał z nich głos głównych bohaterek, a pryzmat kobiecej wrażliwości ukazał ich nowy, niedostrzeżony wcześniej wymiar.

Postaci z obrazów Borowieckiej lokują się w różnych miejscach na skali, której punkt odniesienia stanowi tzw. ideał kobiecości. Każda z nich, bez wyjątku (nawet Matka Boska), umyka w jakiś sposób sztancowemu postrzeganiu płci. W świecie wykreowanym przez artystkę ciasno zdefiniowany wzorzec, wg którego powinnyśmy być ładne, miłe, powściągliwe, nieskomplikowane, niewymagające, niezbyt ambitne, niezbyt pewne siebie, niezbyt niezależne etc., przestaje być nadrzędną wartością. Kobiety nie muszą spełniać tu społecznych oczekiwań wobec ich cielesności (Calineczka), nie wstydzą się swej urody i bezpruderyjności (Balladyna), pozwalają sobie na wycofanie (Strażniczka) czy bezradność (Judyta), są dumne i pewne siebie (Buffy), odstają od idealnego obrazu matki (Primavera), nie poskramiają swoich pragnień i apetytów (Pandora), są waleczne (Gerda), porzucają swą kruchość i delikatność (Czerwony Kapturek)… Nie dają się sformatować. Odstają od wyobrażeń, jakie mieliśmy wobec nich do tej pory. Zdarza się, że niepokoją i budzą dyskomfort. Jednak czy celem kobiety musi być dbanie o czyjekolwiek dobre samopoczucie?

fleuron, pipsztok, niezła sztuka

Martyna Czech. Jałowizna

Wernisaż: 19 lipca 2024 r., godz. 18:00
Kuratorka: Natalia Cieślak

Martyna Czech. Jałowizna, wystawa, malarstwo, sztuka polska, sztuka współczesna, niezła sztuka
Wystawa Martyna Czech. Jałowizna

 

Jałowa ziemia. Wydrążeni ludzie. Tak w skrócie, przy pomocy określeń wyjętych żywcem z poezji T.S. Eliota, można opisać rzeczywistość utrwaloną w obrazach Martyny Czech prezentowanych na wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu w Toruniu.

Prace artystki – niezależnie od tego, czy odnoszą się do konwencji sceny rodzajowej, portretu, martwej natury, kompozycji symbolicznej, rzadziej pejzażu czy abstrakcji – zawsze stanowią wizualny ekwiwalent skrajnych stanów psychicznych. Emocje niosą także aspekty czysto malarskie, jak sposób nakładania farby i kompozycja. Nawet pusta przestrzeń czy szczątkowe elementy krajobrazu mają tu wymiar ekspresyjny. Płótna zaprezentowane w CSW koncentrują się na jednostkach, a konkretnie – postaciach kobiecych. Poprzez ich ciała manifestuje się apatia i depresja, która powoduje załamanie rąk, wymusza skurczoną pozycję, maluje grymas na twarzach albo całkowicie zaciera rysy. Te młode dziewczyny niemal nie wchodzą w kontakt ze światem zewnętrznym. Naznaczone stygmatem opuszczenia i samotności, który odcisnął na nich swoje niezatarte piętno, stoją w obliczu zbudowania najtrudniejszej relacji: z samą sobą.

Choć rdzeniem malarstwa Martyny Czech pozostaje wyrażanie emocji wyłaniających się z procesu zagłębiania się we własną psychikę, stojąca za obrazami artystki introspekcja nie wyklucza jednak otwartości na osoby odbiorcze. Jak się bowiem okazuje, mogą się one przejrzeć w jej kompozycjach jak w lustrze, dostrzegając refleksy małego / wielkiego końca świata, który jest udziałem każdego / każdej z nas. Czasem poczucie wiszącej nad głową apokalipsy rodzi się z poczucia bezsensu egzystencji, osobistej klęski czy doświadczonej tragedii, czasem – ze świadomości, że nasza planeta stoi na krawędzi zagłady. Niezależnie jednak od swego źródła, owe sygnały zbliżającego się nieuchronnie upadku generują przekonanie, że nic już nie warto, a wszelkie działania są jałowe…

„Oto jak kończy się świat / Nie z hukiem ale skomleniem” – by raz jeszcze zacytować poetę.

fleuron, pipsztok, niezła sztuka

Ania Grzymała. CZILERA UTOPIA: Sceny ze świata idealnego

Wernisaż: 19 lipca 2024 r., godz. 18:00
Kuratorka: Natalia Cieślak

Ania Grzymała, Czilera utopia: Sceny ze świata idealnego, wystawa, sztuka polska, sztuka współczesna, niezła sztuka
Ania Grzymała, Czilera utopia: Sceny ze świata idealnego

Jest źle? Masz dosyć otaczającej cię rzeczywistości? Marzysz o czymś zupełnie innym?
Odkryj nową gorącą destynację od Rave Travel: CZILERA UTOPIA!
Symulacje idealnego świata czekają tu na ciebie!
Chwyć kieliszek z egzotycznym koktajlem, poczuj ciepły piasek pod stopami i pozwól się ponieść falom nieskrępowanej społecznej wyobraźni.
Czilera Utopia – skrót do przyszłości, oaza normalności!
Zarezerwuj już dziś!

Czilera Utopia to nie egzotyczna wyspa – wakacyjna destynacja. To przestrzeń wyimaginowana, która powstaje w naszych głowach, gdy wchodzimy na wystawę Ani Grzymały w Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu w Toruniu. Roztaczając przed nami wizję świata idealnego, gdzie panuje (s)pokój, artystka ćwiczy nas w wyobrażaniu sobie rzeczywistości alternatywnej, lepszej niż ta, która nas na co dzień otacza. Pyta, jak wyglądają nasze marzenia o nowych społecznych relacjach, oraz pokazuje, jakie kształty przyjmują cudze sny o utopii. Wierzy, że gdy zyskają one plastyczną formę, staną się bardziej namacalne.

Grzymała, posługując się w swojej twórczości konwencją baśni, zachęca do przyjęcia innego punktu widzenia niż nasz własny. Wyjście poza subiektywną perspektywę oraz dialog prowadzący do porozumienia – ponad podziałami, a czasem nawet ponad gatunkami – są dla niej podstawowym narzędziem zmiany. Przyczynić się do niej może także obalenie wszelkich porządków i hierarchii oraz wywrócenie wszystkiego na opak. Dzieci i ryby głosu nie mają? Na obrazach artystki go odzyskują. ONR-owiec – częsty bohater prac Grzymały – najpierw zabiera Drag Queen na krem sułtański, a następnie pije bruderszaft z przedstawicielem obcej cywilizacji. Nie omieszkał też wymienić spostrzeżeń z Brzozą, która przekonała go o zgubności myślenia w kategoriach czarne–białe. Służby mundurowe i przedstawiciele innych uprzywilejowanych zawodów noszący uniformy zrzucają je w imię równości. Wszelkie napięcia zostają rozładowane. Wszyscy wrzucają na luz.

W Czilera Utopii, jak w grze komputerowej, można przyjąć dowolną rolę, wypróbować różne opcje, kształtować otoczenie. W tak wypreparowanych warunkach łatwiej doprowadzić do sytuacji rozmowy między antagonistami czy zintegrowania przedstawicieli poróżnionych grup. Podchodząc jednak do sprawy z rozsądkiem, wizję proponowaną przez artystkę trudno nam zaakceptować jako projekt możliwy do zrealizowania. Na usta ciśnie się więc pytanie: do czego mogą nam posłużyć takie bajania? Okazuje się, że kreowanie i oglądanie szalonych, nieprawdopodobnych iluzji może mieć charakter antycypacyjny: wyznaczać kierunek zmian, dawać przestrzeń do odpoczynku (czilu) od jedynej „słusznej” wizji rzeczywistości i być wyrazem buntu przeciwko postrzeganiu jej jako nie do zmienienia. Opowieści snute przez artystkę to bowiem symulator życia w świecie idealnym, który wyrasta z kolektywnego niezadowolenia, kontestacji i chęci zmiany. Przekraczając próg sali galeryjnej wchodzimy więc – jak ujęła to sama artystka – do magicznego miejsca oporu. Z jego środka można dostrzec, że to, co poza nim, jest nie do zniesienia. A kiedy opuści się Czilera Utopię, świat zewnętrzny będzie wydawał się nienormalny.

Szczegóły

Początek:
19 lipca 2024
Koniec:
1 września 2024
Kategoria Wydarzenie:
Witryna internetowa:
https://csw.torun.pl/temat/sztuka/wystawy/

Miejsce wydarzenia

Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu” w Toruniu
ul. Wały gen. Sikorskiego 13
Toruń, 87-100 Polska
+ Google Map
Telefon:
56 610 97 18
Witryna internetowa:
https://csw.torun.pl
NIEZŁA SZTUKA © 2024. ALL RIGHTS RESERVED.